- Xlibre powstaje jako fork Xorg, którego celem jest unowocześnienie i utrzymanie funkcjonalności X11 w obliczu rozwoju Waylanda.
- Projekt wywołał kontrowersje na tle osobistym i ideologicznym, wywołując ożywioną debatę społeczną i techniczną w społeczności open source.
- Główne różnice w stosunku do Wayland dotyczą dostępności, obsługi sterowniki i tradycyjne sterowanie za pomocą pulpitu.

W tętniącym życiem i ciągle zmieniającym się wszechświecie wolnego oprogramowania niewiele wiadomości wzbudziło tyle emocji, co niedawne pojawienie się Xlibre, forka X11/Xorg, który zostanie wydany w 2025 roku. Mówimy o temacie, który nie tylko wstrząsa technicznymi podstawami komputerów stacjonarnych, Linuxale niesie ze sobą również debaty filozoficzne, kontrowersje osobiste i niezliczone pytania o przyszłość środowiska graficznego w systemie GNU/Linux i innych podobnych systemach.
Jeśli interesuje Cię przyszłość interfejsu graficznego w Linuksie, odwieczna walka między X11 i Waylandem lub chcesz w pełni zrozumieć, dlaczego ten fork wywołał kontrowersje w społeczności, nie przegap szczegółowej analizy, którą tutaj przedstawiamy. Przygotuj się na zagłębienie się w techniczne zawiłości, motywacje stojące za tym rozwiązaniem, reakcje społeczności i kontekst społeczny, który kształtuje ewolucję Xlibre i historię samego X11.
Geneza Xlibre: czym jest i dlaczego powstał?
Xlibre narodził się jako bezpośredni fork Xorg, legendarnego serwera graficznego, który od dziesięcioleci obsługuje wrażenia wizualne na większości systemów. Unix i Linux. Inicjatywą kierował Enrico Weigelt, programista, który, chociaż zaczął aktywnie uczestniczyć w projekcie w 2024 r. (i nie był oficjalnym opiekunem Xorg, jak błędnie podały niektóre media), szybko stał się główną siłą napędową projektu.
Powód powstania Xlibre wykracza poza kwestie czysto techniczne: Według Weigelta jego decyzja była reakcją na domniemane blokady, bojkoty i czystki jego wkładu w projekt Xorg, przypisywane w szczególności pracownikom dużych firm, takich jak Red Hat. Twórca oprogramowania twierdzi, że aktywnie promuje odejście od X11 na rzecz standardów takich jak Wayland., uważany za nowocześniejszy, jednak według niego i wielu obrońców starej szkoły, ma on zauważalne braki w funkcjonalności i dostępności.
Ogłoszenie Xlibre zbiegło się niemal dokładnie z decyzją firmy Canonical o domyślnym usunięciu obsługi sesji X11 w Ubuntu 25.10, co wywołało liczne teorie na temat tego, czy była to bezpośrednia reakcja, czy szczęśliwy zbieg okoliczności. Prawda jest taka, że Xlibre pojawił się w momencie, gdy przyszłość X11 wydawała się bardziej zagrożona niż kiedykolwiek.
Kontrowersje osobiste, blokady i stanowiska ideologiczne
Xlibre zyskało sławę nie tylko dzięki swoim propozycjom technicznym, ale również dzięki wywołanym przez siebie społecznym i filozoficznym wstrząsom. Konta Weigelta i repozytoriów na platformach takich jak GitLab i Freedesktop.org zostały zablokowane lub usunięte, co wywołało falę poparcia i odrzucenia w całej społeczności open source.
- Oskarżenia Weigelta przeciwko niektórym członkom Xorg – zwłaszcza te powiązane z Red Hat – obejmują rzekome „oczyszczenie” ich obecności i wkładu w repozytorium, zamknięcie zgłoszeń i scalanie oraz usunięcie ich kont, co otwarcie spolaryzowało opinie.
- Stanowisko Xlibre, wyrażone w pliku GitHub README, opiera się na założeniu niezależności od dużych korporacji i odrzucenia polityk, które uznaje się za „dyskryminujące” lub upolitycznione., co zyskało mu zarówno pochwały ze strony tych, którzy pragną przestrzeni wolnej od komercyjnych motywów, jak i krytykę ze strony tych, którzy uważają je za stanowisko ekstremalne lub polaryzujące.
Kontrowersje zostały podsycone wcześniejszymi wypowiedziami samego Weigelta, dotyczącymi m.in. kwestii społecznych, technologicznych i zdrowotnych (np. publicznego odrzucenia przez Linusa Torvaldsa jego poglądów antyszczepionkowych w 2021 r.). Część społeczności uważa je za odwracające uwagę od debaty technicznej, a inni za nieistotne dla projektu.
Przegląd techniczny: proponowane zmiany, ryzyka i stan obecny
Xlibre powstał z zadeklarowanym celem oczyszczenia, unowocześnienia i optymalizacji kodu Xorg, otwarcie stawiając czoła „obciążeniu”, które sam Weigelt potępia w bazie X11. Spośród głównych innowacji technicznych i wyzwań, jakie niesie ze sobą fork, należy wyróżnić następujące:
- Głębokie czyszczenie kodu, w celu wyeliminowania przestarzałych, zbędnych lub niestabilnych komponentów.
- Ulepszenia bezpieczeństwa i wydajności, dążąc do osiągnięcia bardziej elastycznego i solidnego doświadczenia użytkownika, przy jednoczesnym zachowaniu kompatybilności z klasycznymi zastosowaniami X11.
- Modyfikowanie ABI (interfejsów binarnych modułów), co oznacza, że sterowniki i moduły muszą zostać skompilowane ponownie w celu zapewnienia zgodności z Xlibre, gdyż starsze wersje mogą przestać działać i spowodować poważne awarie systemu.
- Szczególne ostrzeżenia dla zaawansowanych użytkowników:Zaleca się przygotowanie środowiska na wypadek możliwych awarii lub błędów krytycznych, sugerując skonfigurowanie dostępu zdalnego za pośrednictwem SSH lub timerów, aby uniknąć wymuszonych ponownych instalacji w przypadku zawieszenia się serwera graficznego.
- Wsparcie dla sterowników zastrzeżonych:Najdelikatniejszym przypadkiem są kierowcy Nvidia, ponieważ przeniesienie ich do głównej gałęzi Xorg było już problematyczne, a w Xlibre nie ma gwarancji, że będą mogły nadal działać bez błędów.
Pomimo tych wyzwań Xlibre dba o to, aby praktycznie wszystkie sterowniki Xorg działały po ponownej kompilacji, chociaż społeczność musi być gotowa na pewne eksperymenty i potencjalne początkowe niestabilności. Jednak sama społeczność techniczna podkreśliła konieczność zachowania szczególnych środków ostrożności podczas pierwszego testowania serwera, zalecając przeprowadzanie tego wyłącznie w środowiskach testowych lub maszyny wirtualne.
Argumenty społeczne i dostępność: debata z Waylandem
Jednym z kluczowych punktów, który zasilił debatę między zwolennikami Xlibre/Xorg i Wayland, jest dostępność, obszar, w którym X11 w dalszym ciągu ma przewagę.
Wielu doświadczonych użytkowników i programistów twierdzi, że nowoczesne środowiska wykorzystujące Wayland, zwłaszcza GNOME i KDE Plasma, mają znaczące braki w zakresie dostępności i funkcjonalności klawiatury, co sprawia, że są mniej przyjazne dla osób o specjalnych potrzebach. Z kolei tradycyjne pulpity takie jak MATE, XFCE czy Unity, zorientowane na X11, nadal oferują większą wszechstronność i elastyczność kontroli, oferując mnóstwo opcji dla zaawansowanych użytkowników i osób o ograniczonej mobilności.
Rozwinięcie Xlibre stało się dla części społeczności katalizatorem do wyrażenia obaw dotyczących tendencji eliminowania lub uznawania za „przestarzałe” klasycznych elementów funkcjonalnych, które, choć mogą się wydawać przestarzałe, są niezbędne dla wielu osób. W tym miejscu do gry wchodzą takie rzeczy, jak zaawansowane zarządzanie oknami, menu sterowane za pomocą klawiatury, przezroczystość sieci, elastyczne mapowanie klawiszy i obsługa wielu urządzeń wejściowych i wyjściowych.
Jednocześnie zwolennicy Waylanda – głównie młodsi – stawiają na zaawansowane funkcje, takie jak adaptacyjna synchronizacja, obsługa HDR, zmienną częstotliwość odświeżania i „bezpieczniejszą” konstrukcję od samego początku, choć oznaczało to rezygnację z wielu możliwości, jakie X11 oferował przez dziesięciolecia.
Krytyka i wyzwania ze strony społeczności technicznej
Reakcja społeczności technicznej na rozwidlenie Xlibre była bardzo mieszana:
- Niektóre głosy wskazują na ryzyko związane z przyjmowaniem wpłat od Weigelta, twierdząc, że jego historia obejmuje powtarzające się przerwy w kompilacji, niebezpieczne zmiany ABI i słabe zarządzanie stabilnością kodu. Niektórzy zalecają nawet zakazanie jego wkładu w Xorg, obawiając się niepotrzebnej fragmentacji i słabej jakości konserwacji.
- Inni deweloperzy uważają za pozytywne to, że istnieje przynajmniej jedna alternatywa, nawet jeśli jest ona mniejszościowa, pod warunkiem, że istnieje minimalna społeczność zainteresowana jej utrzymaniem.Różnorodność opcji jest dla nich podstawą wolnego oprogramowania.
- Ostrzega także przed ryzykiem stagnacji Xlibre, podobnie jak stało się to w przypadku innych odgałęzień, które ostatecznie zostały ograniczone do utrzymania kompatybilności z nowymi wersjami GCC i nikim więcej., bez prawdziwej ewolucji i znaczącej bazy użytkowników.
Sam Weigelt odpowiedział na tę krytykę na forach i listach mailingowych, podkreślając, że każdy może wnieść swój wkład w rozwój Xlibre bez żadnej dyskryminacji, choć jego własne posty wzbudzały kontrowersje ze względu na swój bezpośredni i niekiedy konfrontacyjny ton.
Kwestia niepodległości, polityki i wspólnoty
Xlibre doskonale ilustruje, że w świecie wolnego oprogramowania granica między technologią, etyką i polityką praktycznie nie istnieje. Niektórzy uważają, że powstanie tego forka jest uzasadnioną reakcją na rosnącą kontrolę dużych korporacji („BigTech”) nad kluczowymi projektami w ekosystemie Linuksa, a także na narzucanie — ich zdaniem — zasad społecznych i dotyczących różnorodności, które same w sobie mogą mieć charakter dyskryminacyjny.
Inni obawiają się otwarcie sprzeciwiającej się postawie Xlibre wobec inicjatyw takich jak kodeksy postępowania i inkluzywny dyskurs, obawiając się, że projekt ostatecznie spotka się z spolaryzowanymi lub wykluczającymi poglądami. W pliku README projektu wyraźnie stwierdzono, że projekt nie zamierza przyjąć kodeksu postępowania równoważnego „ENOENT” (błąd niebędący jednostką systemu Unix), co w niektórych kręgach spotkało się z pewnym zrozumieniem, a w innych z ostrą krytyką.
Walka pomiędzy funkcjonalnością, nowoczesnością i dziedzictwem

Jednym z najgorętszych tematów jest praktyczna konfrontacja klasycznego modelu X11 ze „wszystkim Waylandem” oferowanym przez główne dystrybucje. W obszernej i krytycznej analizie opublikowanej na stronach internetowych, takich jak Dedoimedo, oraz w mediach specjalistycznych, takich jak The Register, podkreślono, że Wayland, po 15 latach rozwoju, nadal nie oferuje funkcji uważanych za niezbędne przez znaczną część społeczności:
- Rozwiązywanie problemów z VNC, pulpitem zdalnym, przekazywaniem SSH, niestandardowymi kluczami, opcjami ułatwień dostępu, starszym oprogramowaniem i pozycjonowaniem pulpitu.
- Skargi ze strony flagowych projektów, takich jak KiCad (narzędzie do projektowania PCB), na problemy z integracją Wayland, obejmujące menu i obsługę wielu okien.
- Krytyka sposobu „narzucania” Waylanda przez główne dystrybucje poprzez usunięcie obsługi X11 bez osiągnięcia jeszcze parzystości funkcjonalnej.
- Ciągłe odwoływanie się do eliminacji klasycznych opcji w imię modernizacji, co dla wielu użytkowników (zwłaszcza starszych lub niepełnosprawnych) oznacza utratę niezbędnych narzędzi do pracy lub ułatwienia dostępu.
Xlibre ze swojej strony zobowiązuje się do utrzymywania i unowocześniania bazy X11, integrując ulepszenia w zakresie bezpieczeństwa i czyszczenia kodu, nie rezygnując przy tym ze standardowych funkcji. (średni wielomonitorowy, zastrzeżone i otwarte sterowniki, profesjonalne narzędzia itp.). Celem jest nie tylko konkurowanie z Waylandem pod względem funkcjonalności, ale także zapewnienie płynniejszego przejścia dla użytkowników, którzy niechętnie przyjmują „nowe”, dopóki nie będzie ono przynajmniej zgodne z tym, co już mają i czego potrzebują.
Wpływ, społeczność i adopcja: jaka przyszłość czeka Xlibre?
Od momentu ogłoszenia Xlibre udało się wzbudzić spore zainteresowanie:
- W repozytorium GitHub znajdują się już tysiące gwiazd i rozwijająca się społeczność. który aktywnie uczestniczy w debatach technicznych i społecznych. Grupa Telegram „x11dev” ma ponad 500 członków, a liczne wątki zostały otwarte, aby omówić wszystko, od rozwoju kodu po kwestie prawne i etyczne.
- Reakcje na forach i „społecznościowych portalach programistycznych”, takich jak Hacker News, są mieszane, ale obecność forka stała się regularnym tematem debat i monitoringu.W niektórych przypadkach pojawiły się nawet zarzuty prowadzenia kampanii oszczerstw i manipulacji informacjami dotyczącymi pochodzenia forka, powodów blokady Weigelta i polityki różnorodności w Red Hat.
- Pod maską Xlibre oferuje już obsługę długiej listy sterowników zarówno dla wejścia, jak i dla wideo (AMD, NVIDIA, Intel, Wacom, Synaptics, itp.), chociaż rekompilacja jest wymagana, aby zapewnić prawidłowe działanie z nowymi ABI. README i oficjalna dokumentacja podkreślają środki ostrożności, aby uniknąć nieodwracalnych awarii podczas początkowych testów.
Istnienie Xlibre potwierdza witalność i rozłam w społeczności FOSS dotyczący tego, jak powinna wyglądać przyszłość środowiska graficznego w systemie Linux.Wyraźne zaangażowanie w postępową modernizację lub ryzykowny skok w kierunku nowych paradygmatów, które jeszcze nie są w pełni dojrzałe. Wynik będzie zależał od zdolności projektu do stabilizacji, uzyskania rzeczywistego wsparcia w głównych dystrybucjach i zgromadzenia społeczności chętnej do utrzymania i rozwijania go poza początkowe kontrowersje.
W ten sposób Xlibre staje się fenomenem wykraczającym daleko poza kwestie techniczne. Jest to stonowane odbicie debat i napięć inherentnych wolnemu oprogramowaniu: autonomii od dużych korporacji, nieustannej walki między innowacją a stabilnością, namiętnej obrony powszechnego dostępu i dostępności oraz nieuniknionego starcia ego i stanowisk ideologicznych. Jego przyszłość jest niepewna, ale jego pojawienie się przyczyniło się do ponownego otwarcia dyskusji na temat tego, kto powinien pilotować ewolucję pulpitu Linux i jak to zrobić, nie zostawiając nikogo w tyle.
Pisarz z pasją zajmujący się światem bajtów i technologii w ogóle. Uwielbiam dzielić się swoją wiedzą poprzez pisanie i właśnie to będę robić na tym blogu, pokazywać Ci wszystkie najciekawsze rzeczy o gadżetach, oprogramowaniu, sprzęcie, trendach technologicznych i nie tylko. Moim celem jest pomóc Ci poruszać się po cyfrowym świecie w prosty i zabawny sposób.