Historia Clippy'ego: od głośnej porażki do ikony Microsoftu

Ostatnia aktualizacja: 18/11/2025
Autor: Isaac
  • Bob z Microsoftu stworzył Clippita (Clippy'ego), asystenta mającego na celu humanizację pomocy w pakiecie Office. Zaprojektował go Kevan Atteberry, a jego pomysły zostały oparte na pomysłach ze Stanford.
  • Implementacja okazała się nieudana: była natrętna, paternalistyczna i trudna do wyłączenia; została domyślnie wyłączona w 2002 r., wycofana w 2003 r. i wyeliminowana w 2007 r.
  • Clippy trwa w kulturze popularnej i powrócił w postaci emotikonów i naklejek; istnieją również współczesne wersje, takie jak IA Miejsce o estetyce retro.
  • Jego dziedzictwo przekazuje wiedzę z zakresu UX: pomoc kontekstowa, kontrola użytkownika i poszanowanie norm społecznych podczas interakcji.

Historia asystenta Clippy firmy Microsoft

Był taki czas, kiedy spinacz do papieru ożywał na ekranie i swoimi ogromnymi oczami i wyrazistymi brwiami wyjrzał, by powiedzieć: „Wygląda na to, że piszesz list…”. Ta postać, oficjalnie nazwana Clippit Szybko zyskał przydomek Clippy (lub Clipo po hiszpańsku) i odcisnął piętno na całym pokoleniu użytkowników pakietu Office. Dziś pamięć o nim miesza się z nostalgiczną czułością i zbiorową traumą z powodu ciągłych przerw.

Współczesna rozmowa o sztuczna inteligencja Przywróciło tę ikonę w centrum uwagi. W obliczu mody na drugich pilotów i agentów, nawet wpływowe osoby, takie jak Marc Benioff (CEO Salesforce), porównały pierwsze wersje dzisiejszych asystentów z stary ClippyW 2024 roku Benioff posunął się tak daleko, że ostro skrytykował Microsoft 365 Drugi pilot A przy okazji, wracając do analogii z natarczywym spinaczem, podczas gdy jego własna firma promuje swoje portfolio agentów AI. Paralela ta służy do nadania kontekstu: obietnice AI, pompatyczny marketing i codzienna rzeczywistość w biurze nie zawsze idą w parze.

Od Clippita do ikony popu: czym był i jak działał

Po pierwsze: kim właściwie był Clippy? Jego oficjalna nazwa brzmiała Clippit i zadebiutował jako domyślny asystent cyfrowy w Microsoft Word y pakiet Office Od 1996 roku (Office 97). W praktyce była to animowana postać spinacza, która „pojawiała się” po wykryciu wzorców użycia, na przykład po wpisaniu nagłówka zakończonego dwukropkiem: „Szanowny Panie:”. W tym momencie pojawiała się z hasłem: „Wygląda na to, że piszesz list. Potrzebujesz pomocy?”.

Celem Clippy było ułatwienie dostępu do funkcji niedoświadczonym użytkownikom poprzez prezentację narzędzi, wstawianie szablonów i instruktaż wykonywania typowych zadań. Jego estetyka była celowo przyjazna dla użytkownika. Duże oczy, wyraźnie zaznaczone brwi i sprężyste ruchyPod koniec lat 90., gdy wiele osób po raz pierwszy zetknęło się z komputerami PC, pomysł wydawał się rozsądny: oferowanie warstwy pedagogicznej, która pozwoliłaby uniknąć zagłębiania się w niekończące się instrukcje.

Clippy nie był sam. Obok niego znajdował się cały szereg alternatywnych asystentów, których można było aktywować z płyty CD pakietu Office lub za pomocą plików do pobrania. Office 97 zawierał między innymi: Ridondo (Kropka), czerwona piłka; Robi (Hoverbot), robot; Doktor Geniusz (Geniusz), inspirowany Einsteinem; Logo biura w formie układanki; Natura (Matka Natura), ożywiona Ziemia; Kapitan Can (Power Pup), pies superbohater; Katullina (Bazgroły), kot zrobiony z papieru; i Będzie, animowana wersja Williama Szekspira.

W pakiecie Office 2000 niektóre role uległy zmianie: F1 (inny robot) Moje dziecko (Linki, kot) i Rocky (pies) zastąpił niektóre z poprzednich. Od tej wersji asystenci zaczęli korzystać z technologii Agent firmy Microsoft (.ACS) zamiast aktorów (.ACT) odziedziczonych po Microsoft Bob, co pozwalało na dodawanie większej liczby postaci poprzez prostą instalację nowych plików ACS.

Microsoft Bob: początki eksperymentu

Ziarno Clippy'ego zasiano kilka lat wcześniej, Boba Microsoftu (1995). Bob był ambitną próbą przekształcenia pulpitu komputera w środowisko „domowe” z rozpoznawalnymi przedmiotami (kopertą na pocztę, papierem i ołówkiem na tekst) oraz asystentem zwierzęcym, takim jak żółty pies. korsarzCel był jasny: humanizować interfejs aby przybysze nie czuli się zagubieni. Wykonanie jednak uznano za protekcjonalne, dziecinne i nudne.

Za Bobem i ożywionymi pomocnikami kryły się niezwykle wpływowe idee badawcze. Naukowcy ze Stanford Byron Reeves i Clifford Nass Wykazali, że ludzie mają tendencję do traktowania komputerów jak istot społecznych. Dlatego interfejs z gestami, głosem lub ucieleśnieniem postaci mógłby być bardziej intuicyjny. Problem Boba był jednak zbyt daleko idący, co później przyznał sam Microsoft: To była porażka a magazyn TIME umieścił go wśród najgorszych wynalazków.

Pomimo niepowodzenia filozofia przetrwała. Zespół w firmie Microsoft (kierowany przez Karen Fries i z udziałem Melinda French) podtrzymywał ideę, że znaki mogą uczyć lepiej niż podręcznik. Projekt nie został porzucony, lecz skierowany w stronę pakietu Office, z nadzieją, że… koncepcja by pasowała Najlepsza.

  Co to jest iExplorer. Zastosowania, funkcje, opinie, ceny

Kto stworzył ten klip: dzieło Kevana Atteberry'ego

Za projekt Clippita odpowiadał amerykański ilustrator Kevan AtteberrySpecjalizuje się w książkach dla dzieci. W 1996 roku Microsoft zlecił mu przeprowadzenie ogromnego przedsięwzięcia twórczego: zaproponował około Projekty 260 asystentów, a do Biura 97 weszło zaledwie kilkunastu. Wybór klipsa nie był przypadkowy: był to uniwersalny przedmiot w biurze, o elastycznym kształcie i dużym potencjale ekspresji poprzez proste ruchy wzroku.

Prototypy testowano przy pomocy Uniwersytetu Stanforda, oceniając ich wiarygodność, atrakcyjność, a nawet poczucie humoruLata później wydaje się, że Microsoft błędnie zinterpretował niektóre z tych wniosków. W praktyce ostateczna postać okazała się nachalna i paternalistyczna. Sam Atteberry przyznał, że przez pewien czas wstydził się włączyć Clippy'ego do swojego portfolio, ponieważ Ludzie go nienawidziliZ biegiem lat nostalgia złagodziła tę ocenę, a on sam ponownie uznał tę postać za kamień milowy w swojej karierze.

W międzyczasie pojawiały się kolejne nazwy i warianty. Od 2003 roku, już w formacie ACS, asystenci tacy jak Merlin (magik) i Kairu delfin (szczególnie w wydaniach wschodnioazjatyckich), oprócz korsarz jako pies tropiący w Windows XP. W Mac OS, Office 98 do 2004 Zachował własnego domyślnego asystenta, Max (antropomorfizowany Macintosh Plus) z mniej inwazyjnym interfejsem w postaci pływającego okna z powiadomieniem w formie żarówki.

Dlaczego film został tak źle odebrany: natrętność, ton i zawiedzione oczekiwania

Z perspektywy czasu istnieją teraz jasne diagnozy, dlaczego Clippy był tak irytujący. Badacz Luke Swartz W 2003 roku opublikował kluczowe dzieło: klip łamał podstawowe normy społeczne, jakie stosujemy wobec „kolegi”. Przerywał bez pytania o pozwolenie.Oferował pomoc, gdy nie była już potrzebna, i był nadmiernie obecny, wręcz drapieżny. Takie zachowanie było postrzegane jako brak szacunku wobec konkurencji.

Dodatkowe szczegóły pogorszyły sytuację: postać była trudne do dezaktywacjiJego pomoc była zbyt uproszczona dla użytkowników, którzy już znali Office, a jego dziecinny ton kłócił się z poważnymi zadaniami. Wewnątrz Microsoftu spotkał się z krytyką, a publicznie stał się obiektem żartów i parodii. Magazyn TIME zaliczył Clippy’ego do… 50 najgorszych wynalazkówwraz z Crocsami, Segwayem i New Coke.

Clippy stał się symbolem większego problemu: gdy użytkownicy przyzwyczaili się do pakietu Office, animowana pomoc przestała być przydatna i stała się przeszkodą. Bill Gates Posunął się nawet do przedstawienia koncepcji asystentów jako zmiany paradygmatu w relacjach z maszynami, ale w zaciszu zaplecza zyskał przydomek „klaun”. Ironią jest to, że rada Nassa dotycząca poprawy akceptacji – możliwość oznaczania sugestii jako „nieprzydatnych” – nie zostało wdrożone.

Kluczowe daty: dezaktywacja domyślna, pożegnanie teatralne i ostateczne pożegnanie

Do pamiętnego publicznego wystąpienia doszło w maju 2001 r. podczas prezentacji Windows XPBill Gates zainscenizował „wczesną emeryturę” Clippy'ego z aktorem w kostiumie z pianki gumowej. Firma uruchomiła również stronę internetową officeclippy.com, gdzie niektóre animowane fragmenty (z piskliwym głosem komika) Gilbert GottfriedSparodiowali bezrobocie bohatera. Firma z humorem przyjęła powszechne odrzucenie.

W tym samym czasie wydarzyły się pewne dziwne rzeczy. Postać Buu ... Postać z aplikacji Windows Dancer (Windows XP Media Center Edition 2005) nosiła upiorny strój o sylwetce bardzo podobnej do tej z klipu i notatkę biograficzną nawiązującą do jej przeszłości w „firmie programistycznej z Redmond”. Wewnętrzne odniesienia i smaczki dowodziły, że nawet wtedy Clippy już był memem.

Rozszerzony katalog: warianty, języki i pliki do pobrania

Dla tych, którzy chcieli wyjść poza klip, ekosystem pomocników okazał się ogromny. Pakiet wielojęzyczny Office XP dodane reprezentacje takie jak Sensei Saeko (冴子先生), animowana sekretarka i wersja Sun Wukong (孫悟空), przeznaczony dla klientów, którzy potrzebowali obsługi języków azjatyckich w edycjach nieazjatyckich. Niektóre wersje natywne zawierały określone animacje, takie jak Kairu delfin w Japonii.

W wersjach opartych na agencie Microsoft użytkownicy mogli pobierać więcej plików .AKS Ze strony internetowej Microsoftu, aby rozszerzyć repertuar, o znane nazwiska, takie jak Dżin, Merlin, Peedy lub RobbyTaka modułowość sprzyjała małej kulturze postaci, ale Clippy pozostał najsłynniejszy – i najbardziej znienawidzony – ponieważ był zainstalowany fabrycznie i Wiele zespołów nie miało płyty CD. żeby to zmienić.

Na komputerze Mac, jak wspomniano, asystent Max Został nawet ograniczony do własnego małego okienka z żarówką powiadomień; mniej nachalne podejście, które w pewnym sensie zapowiadało lepsze praktyki użyteczności, których klip nie respektował. Ten kontrast między platformami pomaga zrozumieć co przeszkadzało dokładnie według oryginalnego projektu.

  Program Excel otwiera pusty skoroszyt: przyczyny i rozwiązania krok po kroku

Clippy w kulturze popularnej: od powtarzających się żartów po szalone parodie

Animowany klip był magnesem dla satyry. Pojawił się – lub został wyraźnie sparodiowany – w The Simpsons (z liniami takimi jak „Wygląda, jakby próbowało mnie zjeść” lub „Wygląda, jakby próbowało wysadzić komputer”), w Członek rodziny („Wygląda na to, że próbujesz przejąć władzę nad światem. Potrzebujesz pomocy?”), w Dom Rysunków, w programie CNN, w radiu BBC z Program „Teraz”, we wszechświecie Czerwony kontra Niebieski z Rooster Teeth, w Robot Chicken i w filmie Film o superbohaterach, Między innymi.

Humorysta Demetri Martin Zmusił go do przyjęcia własnych warunków za pomocą żartu o „notatce szantażującej” („Wygląda na to, że piszesz notatkę szantażującą, potrzebujesz pomocy?”), a w gra nowoczesne, takie jak Pasek postępu95 Pojawia się parodia, w której jest on irytującym NPC-em. Nawet serial Silicon Valley (HBO) przedstawiło alter ego o nazwie PipeyW muzyce duet Delta Heavy Jego teledysk „Ghost” opowiadał o przygodach Clippy’ego, który po kilkudziesięciu latach powraca, aby „wyrównać rachunki” ze współczesnymi asystentami.

Świat Microsoftu również odwdzięczył mu się tym samym: w 2014 roku pojawił się jako Żart primaaprilisowy w Office Online; a w systemach Windows Phone 8.1 i Windows 10 było jajko wielkanocne Gdy Cortana została zapytana o postać, odpowiedziała z czułością i na chwilę zmieniła swój awatar w minimalistycznego Clippy'ego w stylu Metro.

Nostalgiczny zwrot akcji: emotikony, naklejki, brzydkie swetry i współczesne epizody

W połowie lat 2010. wraz z przybyciem uczestników, takich jak Siri i AlexaWielu zaczęło patrzeć na Clippy'ego z większym pobłażliwością. Jego niezdarność z końca lat 90. zaczęła wydawać się urocza. I Microsoft podchwycił ten nastrój: 2021 Wypuścił tapety z klipem, paczkę naklejki dla zespołówi kampanię na Twitterze, w której obiecywano, że jeśli tweet przekroczy 20 000 „polubień”, Clippy zastąpi emoji spinacza na platformie Microsoft 365. Post osiągnął zamierzony cel, uzyskując ponad 100 000 reakcji.

Co więcej, postać wkradła się do Sweter świąteczny „Brzydki” sprzedawany był na cele charytatywne, a nawet w nowoczesnych grach: w sezonie 2 Halo Infinite Nawiązanie do klipu było oczywiste. W tym klimacie niektóre media podsumowały to zjawisko nagłówkami w stylu „znajdź kogoś, kto patrzy na ciebie jak Clippy”, podkreślając efekt. nostalgia który obecnie działa wokół ikony.

To odrodzenie nałożyło się na obecną falę Narzędzia sztucznej inteligencjiPorównania były nieuniknione: jeśli dziś narzekamy na niedokładności czy przesadzone obietnice, jak ocenimy te, które będą obecne za dekadę? Wspomnienie klipu, na dobre i na złe, służy jako lustro oceny. co działa naprawdę w pomocy cyfrowej.

Clippy wskrzeszony jako lokalna sztuczna inteligencja: wersja retro działająca w trybie offline

Oprócz oficjalnego hołdu, niezależny zespół przywrócił go jako nowoczesna aplikacja Zbudowany z wykorzystaniem Electron. Nowa wersja działa w systemach Windows, macOS (Intel i Apple Silicon) i Linux (Debian i RPM) i można go uruchomić całkowicie nieaktywny, przetwarzając wszystkie dane w zespole, aby chronić prywatność.

Wygląd interfejsu Windows 95 Bardzo dobrze zrobione: po otwarciu, po prawej stronie klasycznego okna pojawia się animowany Clippy. Za pierwszym razem prosi o wybór lokalnego modelu AI; zaleca się zacząć od Gemma 3 (1B) de Google Ze względu na swoją lekkość, wynik w dużej mierze zależy od załadowanego modelu. W przypadku opcji niskiej jakości odpowiedzi mogą być niespójne, zmyślone lub nieaktualne, o czym świadczą podchwytliwe pytania takie jak „Kto zostanie następnym papieżem?”. (uwaga na źle dostrojone modele).

Ten zmodernizowany Clippy generuje wyjaśnienia, pomysły, przepisy, żarty i drobne, codzienne porady bez połączenia z internetem. Ciekawostka: możesz zamknąć okno i pozostawić postać na pulpicie. przez kłucieOkno dialogowe otwiera się ponownie. To pomysłowy sposób na oddanie hołdu duchowi wszechobecnego asystenta, ale z kontrolą użytkownika.

Fakt, że jest dostępny na wszystkich trzech głównych platformach, działa dobrze i działa w trybie offline, sprawia, że ​​jest to idealna rozkosz Dla fanów komputerów z lat 90. I oczywiście przypomnienie, że asystenci mogą być pomocni i przyjaźni, o ile szanują kontekst użytkownik.

  Zainstaluj platformę AMD Vitis Unified Software Platform w systemach Windows i Linux

Lekcje UX, które pozostają aktualne: od etykiet społecznościowych po integrację

Historia Clippy'ego oferuje ponadczasowe lekcje. Pierwsza, psychologiczna, pochodzi od Reevesa i Nassa: traktujemy interfejsy tak, jakby były… partnerzy społeczniJeśli agent nie słucha, przerywa lub traktuje drugą osobę jak dziecko, to wzbudza to podejrzenia. Projektowanie, które ma na celu prawdziwą pomoc, wymaga odpowiedniego doboru czasu, tonu i wytrwałości.

Druga lekcja pochodzi z integracjaPrzekształcenie pomocy w wszechobecny, animowany pop-up okazało się uciążliwe; zamiast tego lepiej sprawdza się osadzenie pomocy w naturalnym przepływie (dyskretne sugestie, kontekstualizowane skróty, żywa dokumentacja). Niuanse reprezentacji również mają znaczenie: dekady później, wykorzystywane jako Roz Ho Podkreślali, że wiele postaci było postrzeganych jako „męskie” i że całość przekazywała protekcjonalność, składniki, które Oni nie pomagają do adopcji.

Trzecia lekcja dotyczy organizacji: słuchaj użytkowników Badania zewnętrzne już trwają. Microsoft zwrócił się o poradę do Nassa – który zalecił dodanie przycisku oznaczającego „nieprzydatne” sugestie – ale nie wdrożył go. Czasami to właśnie szczegóły kontroli i informacji zwrotnej decydują o tym, czy asystent jest lubiany, czy znienawidzony.

Plotki, rzeczywistość i długa dekada aż do jego zniknięcia

Przez lata krążyła plotka, że ​​decyzja o całkowitym wyeliminowaniu Clippy'ego z programu została opóźniona z powodu projektu, nad którym pracował. Melinda French I nikt nie chciał sprzeciwić się Billowi Gatesowi. Nie ma niezbitych dowodów na to, że to była przyczyna, ale udokumentowano konkretne kroki: domyślnie wyłączone w 2002, bez domyślnej instalacji w 2003 i całkowite zniknięcie 2007Tymczasem oficjalna kampania, która zaśmiał się postaci, która zamknie rozdział.

Inne gesty korporacyjne pomagają zrozumieć ton tamtych lat. Microsoft opublikował nawet mini-gra „nakręcić” klip, gdy ogłoszono, że nie będzie on już domyślnie aktywowany, a reklamy pakietu Office XP podkreślały eliminacja od Asystenta. Strategia komunikacyjna, która zdecydowała się wykorzystać żart i przekształcić go w współudział w nim użytkowników znudzonych postacią.

Kiedy Copilot wznawia debatę: sztuczna inteligencja, oczekiwania i nieuniknione porównania

Teraźniejszość przywraca nas do tej rozmowy. Wraz z rozwojem Drugi pilot Microsoft 365 Podobnie jak w przypadku innych agentów, nie brakuje krytyki dotyczącej obietnic dotyczących dokładności, integracji i produktywności. Takie stwierdzenia jak te Marc Benioff —który, nieprzypadkowo, sprzedaje również własnych agentów — ponownie otwiera paralelę. I tutaj Clippy działa jako kontrast: służy nam jako przypomnienie, że ważna jest nie sama postać, ale rzeczywista użyteczność i sposób w jaki jest oferowana.

W dzisiejszym ekosystemie sztucznej inteligencji małe projekty mnożą się i mobilne i webowe które eksplorują bardzo specyficzne zastosowania — od asystentów, którzy pomagają Ci szukam mieszkania Od modeli na dużą skalę po niszowe boty – i wszystkie stają przed tym samym testem: czy dodają wartości do przepływu użytkownika, czy stają się jedynie szumem? To kryterium niewątpliwie… zaoszczędzone kłopoty do Clippy'ego z lat 90-tych.

Co pozostało: dziedzictwo, niespodziewana miłość i emoji na klawiaturze

Po tylu wzlotach i upadkach Clippy w końcu stał się stałym elementem kultury popularnej i wspomnień tych, którzy dorastali z Office 97. emoji Można go było zobaczyć w usłudze Microsoft 365, jako naklejkę w aplikacji Teams oraz jako mema na koszulkach, swetrach i innych gadżetach. Stanowi on również przykład tego, co się dzieje, gdy dobre intencje zderzają się z kiepskim wykonaniem projektu.

Że dziś uśmiechnięty klip może znów żyć jako lokalny agent Fakt, że Cortana poświęciła mu easter egg na pulpicie, albo że współczesna strzelanka do niego mrugnęła, pokazuje, że ikony nie umierają, lecz się zmieniają. I że z pewnej perspektywy nawet „najgorsze wynalazki” mogą się stać… ujmujący.

Patrząc na cały przebieg wydarzeń — od eksperymentu Boba do odinstalowania w 2007 r., od parodii do powrotu jako emoji, od katalogu pomocników do jego regionalnych wariantów, od wewnętrznej krytyki do badań akademickich — staje się jasne, dlaczego Clippy wciąż jest tematem rozmów. Był pionierem i niezdarnym Jednocześnie jest ofiarą swoich czasów i odzwierciedleniem debat, które do dziś toczymy na temat sztucznej inteligencji: kiedy pomagać, jak to robić i, przede wszystkim, jak sobie nie zawracać głowy.

klips w systemie Windows 11-0
Podobne artykuł:
Clippy powraca do systemu Windows 11 ze sztuczną inteligencją: oto jego nowe życie